O ile weganizm, o którym pisał Sustek dla niektórych wydawać się może zbyt restrykcyjnym czy trudnym do przestrzegania sposobem odżywiania o tyle wegetarianizm jest dużo łatwiejszy biorąc pod uwagę chociażby dostępność dań w wersji wege w barach czy restauracjach. Wbrew obiegowym opiniom będąc na diecie wegeratiańskiej dostarczamy wszystkich niezbędnych substancji niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Co więcej jest to dieta zaaprobowana przez WHO a polskie Ministerstwo Zdrowia uznało ją za bezpieczną nawet dla dzieci. Kluczowym słowem jest bilansowanie. Chodzi o dostarczanie organizmowi wszystkich składników w odpowiednich proporcjach. Wegetarianie, wbrew obiegowym opiniom nie cierpią na niedobory białka, bo z powodzeniem zastępują białko zwierzęce roślinnym.
Od czego zacząć. Susta jako zapalona zwolenniczka wegetarianizmu zaczęła od eliminowania w swojej diecie mięsa i zastępowała je produktami roślinnymi. Zamiast kotleta schabowego na obiad ma koltet z soczewicy, fasoli, marchewki, selera czy innego warzywa w zależności od poziomu kreatywności w danym dniu:) Śniadania i kolacje też już są bezmiesne. Wege gotowanie wchodzi w krew. Jak się okazało od przepisów na dania wegetariańskie pęka Internet. Susta dba o to, aby jej wegetarianizm nie ograniczał się do kanapki z dżemem na śniadanie frytek na obiad i drożdzówki na kolację… Ryba i kurczak to też mięso, gdyby ktoś miał wątpliwości;)
Czy wiecie, że przechodząc na dietę wegetariańską w poważny sposób zmniejszacie obciążenie dla środowiska! Ktoś chętny, żeby spróbować?