Porządków w domu część kolejna
Zbliżająca się przeprowadzka skłoniła Sustę do głębszych przemyśleń na temat ilości posiadanych rzeczy. Robiąc wstępny przegląd rzeczy doszła do wniosku, że część z nich jest niepotrzebna lub użyta była tylko kilka razy i zajmuje przestrzeń. Kubki, talerzyki i inne bibeloty (niepotrzebne ubrania na szczęście znalazły nowych właścicieli na swapie) to pokaźna kolekcja rzeczy do… no właśnie co można z nimi zrobić? Na pewno nie wyrzucać skoro mogą posłużyć innym. W pierszej kolejności możemy zapytać czy ktoś z naszego otoczenia ich nie potrzebuje lub skontaktować sie z organizacją charytatywną czy inną instytucją działającą na rzecz osób ubogich. Nic się nie zmarnuje. Susta tym razem postawiła na rozwiązanie alternatywne i skontaktowała się z lokalnymi artystami, którzy nadają drugie (recycling) lub nowe (upcycling) życie niepotrzebnym rzeczom. I tak dzięki ich kreatywności powstają sukienki z krawatów, torby z płyt winylowych czy dętek do rowerów, elementy wykończenia wnętrz ze starych i niepotrzebnych zastaw stołowych. Co więcej w ten sam sposób reanimowane są meble, które straciły swój dawny blask. Susta nie była wcześniej świadoma ile możliwości daje przerabianie starych rzeczy. Żeby nie zakopać się pod górą „śmieci” po raz kolejny Susta podjęła wyzwanie i zamierza kupować tylko to, czego naprawdę potrzebuje. Trochę z żalem;) postanowiła zastosować się do nowych reguł także w odniesieniu do odzieży, obuwia czy torebek. Do decyzji skłoniły ją nie tylko robione porządki, ale też informacje o tym, w jakich warunkach powstają nasze ubrania. Swoją wiedzą na pewno wkrótce podzieli się z Wami.