Smak kawy

Kawę się kocha albo nienawidzi. Susta należy do pierwszej grupy uważając dzień bez kawy za dzień stracony. Oczywiście nie jest to najzdrowszy nawyk. Wybierając kawę Susta kieruje się nie tylko jej walorami smakowymi ale również, co może dziwić, kryteriami społecznymi i środowiskowymi. Decyzja o tym by baczniej przyglądać się nie tylko składowi ale również miejscu pochodzenia pojawiła się po jednych z zajęć na studiach, gdzie prowadzący pokazał jak wygląda produkcja kawy. Świadomość tego jak wygląda taki proces i ile rzeczy może wpłynąć na produkt końcowy spowodowały, że Susta zaczęła szukać producentów kawy, którzy w jakiś sposób zapewniają o jakości produktu. Tym sposobem znalazła przykładowe certyfikaty jak FairTrade (sprawiedliwy handel) oraz Rainforest Alliance. Certyfikat sprawiedliwego handlu nie dotyczy tylko kawy ale obejmuje wiele innych produktów jak owoce, bawełna a nawet róże. Mimo różnić, jakie pojawiają się w podejściu do definiowania kryteriów branych pod uwagę w procesie certyfikacji oba wskazują, jakie elementy związane z wytwarzaniem kawy są ważne z punktu widzenia środowiska i społeczeństwa. Dla Susty to ważna informacja. Chciałaby pijąc kawę mieć poczucie, że nie krzywdzi innych skazując ich na głodowe płace. Coraz większa dostępność produktów powoduje, że ich ceny nie odbiegają od tych bez certyfikatów a dodatkowo konsumenci nie muszą podejmować dodatkowego wysiłku, żeby je kupić.

Tagi: , , ,

Dla innych

Rozwój zrównoważony to dla mnie ochrona środowiska, ale także ochrona ludzi:

  • ludzi dziś – tych wyzyskiwanych, często zniewolonych i żyjących w niewyobrażalnie trudnych warunkach
  • ludzi jutra – naszych dzieci i wnuków, którzy na własnej skórze odczują efekty naszych dzisiejszych codziennych wyborów i zachowań.

Choć nie jest to temat łatwy i przyjemy, nie uciekam od odpowiedzialności i to im właśnie dedykuję mój ostatni dzień z tygodnia próby na www.jestemzmiana.pl

W swoich codziennych wyborach konsumenckich nie chce mieć wyrzutów sumienia, gdy pomyślę jak powstały rzeczy, z których korzystam. W związku z tym zobowiązuję się więcej czytać by być świadomym i odpowiedzialnie podejmować decyzje. Mam tu na myśli m.in.:

  • ubrania- znajdę sklepy, które nie wykorzystują swoich pracowników. Może będą to lokalni producenci, a może duże koncerny, które wymagają przestrzegania odpowiednich standardów przez dostawców (np. praw człowieka)
  • jedzenie i picie – zamierzam poszukać i kupować produkty ze znaczkiem Fair Trade czyli Sprawiedliwego Handlu. Tu mam na myśli czekoladę (moja ulubiona to Green&Blacks), kawę i herbatę (np. Cafe Direct). Poza smakiem, zależy mi aby ludzie, którzy dostarczają mi tyle przyjemności na co dzień byli godziwie nagradzanie za swoją ciężką pracę.
  • kosmetyki – wybierając je nie będę egoistką i znajdę takie, które w jakimś stopniu pomagają innym. Znalazłam już perfumy PURE, które nie dość że pięknie pachną wanilią to w dodatku ta wanilia pochodzi z Ugandy i została wyhodowana w sposób zgodny z ideą rozwoju zrównoważonego przez kobiety współpracujące z organizacją CARE. Poszukam więcej takich kosmetyków!

To już ostatni dzień tygodnia próby, ale to nie koniec tylko początek zmian w moim życiu. Przez ostatnie kilka dni przypomniałam sobie o tym, co jest ważne i dlaczego, odkryłam, że nie wszystkie wyrzeczenia są takie straszne jak myślałam i w rezultacie jestem zmotywowana do kontynuacji nowych nawyków i szukania nowych rozwiązań, które choć troszkę zmniejszą negatywny ślad jaki po sobie zostawię.

Tagi: , ,