Papier
To już mój ostatni dzień z tygodnia próby. Długo się zastanawiałem, co by tu zrobić i przyznam że pomysły mi się skończyły.

To już mój ostatni dzień z tygodnia próby. Długo się zastanawiałem, co by tu zrobić i przyznam że pomysły mi się skończyły.
Intensywnie zastanawiam się co mogę ulepszyć. Co ciekawe pojawiło się milion pomysłów na minutę co chyba też można uznać za zmianę 😉
Tym razem też coś co wpływa na innych, tj. na moich klientów czyli uczniów. Przygotowanie się do zajęć wiąże się zazwyczaj z koniecznością wydruku całej masy informacji, ćwiczeń, rysunków (w zależności od wieku). Zbyt duże i czasami wręcz niepotrzebne zużycie papieru to od zawsze mój największy problem. Staram się to ograniczać do absolutnego minimum. Od lat wykorzystuję „drugą stronę” kartek, które źle się wydrukowały czy zostały mi w spadku po jakimś zleceniu, do własnych zapisków, notatek itp.
Ciężko zmieniać przyzwyczajenia w przypadku przedszkolaków. Dla nich możliwość wykonania kolorowanki to podstawowa zabawa 🙂 Ale zmieniam podejście do wykorzystania papieru na lekcji. Owszem, jest kolorowanka na zadany temat (zwierzątka w technikolorze- tj. wizji 4latka 🙂 ) ale wykorzystujemy teraz każdy fragment kartki (na odwrocie rysujemy to co było na ostatniej lekcji- takie mini powtórzenie) a prace zabierane są do domu lub wieszane na ścianie w szkole. Nic się nie marnuje! A dzieci po moich kolejnych wykładach dlaczego nie wyrzucamy rysunków zaczynają pojmować co to ekologia 😉
Z dorosłymi jest łatwiej. Każdy otrzymał adres mailowy i wszelkie prace przesyłamy teraz elektronicznie. Troszkę na zasadzie „czy im się podoba czy nie”, ale coraz więcej osób docenia takie rozwiązanie. Ostatnio jedna z uczennic (pozdrawiam Panią Krysię :)! ) podziękowała mi za zwrócenie uwagi na oszczędność papieru. W końcu drzewo rośnie o wiele dłużej niż zajmuje nam zapisanie jednej strony A4.
A od dziś na mojej skrzynce pojawiła się wklejka „ulotkom dziękuję- wolę popatrzeć na drzewo”. Ilość wysypujących się ze skrzynki reklam i ulotek zaczyna przewyższać jej pojemność. Zobaczymy co z tego wyniknie 🙂
Jutro kolejny dzień bez samochodu. Ciekawe czy komunikacja miejska dojeżdża do Aleksandrowa punktualnie…hmm…..