Prać?

Pranie to jeden z naszych podstawowych obowiązków domowych. Co zrobić, aby było jak najmniej szkodzące środowisku naturalnemu? Każdy z nas ma na to swój sposób.

Po pierwsze, warto zastanowić się czy na pewno coś trzeba prać. Nie zachęcamy do chodzenia w brudnych ubraniach, ale czasem koszulka, w której byliśmy przez parę godzin, nie musi lądować w koszu na brudy.

Po drugie, zwróćmy uwagę na to, w czym pierzemy. Przy wyborze pralki chyba wszyscy zwracają uwagę na klasę zużycia energii i wody i kupują najlepszą na jaką ich stać. Co jeszcze możemy zrobić? Po załadowaniu pralki warto sprawdzić czy na pewno dobrze ją wykorzystaliśmy. Nie wszystkie pralki maja automatykę wagową, żeby dostosować ilość wody do ilości ubrań więc pranie kilku koszulek może nie być dobrym pomysłem. Ponad to pamiętajmy, że dobrze prać można też w 30 jak i w 15 stopniach a to wpływa na oszczędność energii.

Po trzecie, przemyślmy kwestię detergentów jakich używamy i czy w ogóle musimy ich używać. Na rynku znajdziemy przeróżne proszki do prania, wszystkie jak twierdza producenci są najlepsze. Ale które z nich są najlepsze z punktu widzenia środowiska? Odpowiedź na to pytanie wymagałaby przeprowadzenia większych badań a my nie jesteśmy ekspertami w tej dziedzinie. Co na pewno wiemy to to, że wszystkie proszki przyjechały do nas z fabryk a przez to przyczyniliśmy się do jakichś emisji zanieczyszczeń z transportu. Ponadto wszystkie proszki są zapakowane i to z reguły w plastikowe pojemniki czy torby, czasem kartony. Nie wspominamy już o oddziaływaniach na środowisko powstałych w czasie produkcji ani o chemikaliach potrzebnych do ich wytworzenia. I chyba  nie jeden z nas nadźwigał się w przeszłości wielkich paczek proszku bo akurat był w promocji.

Jakiś czas temu pojawiła się alternatywa dla proszków do prania. Są to orzechy i kule piorące – jedne i drugie naturalne i starczające na wiele prań.

Orzechy piorące

Łupiny orzecha piorącego znanego jako Sapindus mukorossi są w 100 proc. naturalnym, bezzapachowym środkiem piorącym, używanym od stuleci. Na popularność orzechów wpłynęły ich uniwersalne właściwości. Mogą być stosowane do prania w pralkach jak i ręcznego a także do mycia naczyń w zmywarce, czyszczenia srebra i złota. Wyciąg z ugotowanych łupin nadaje się również do mycia ciała i włosów. Na jedno pranie wystarcza 5-7 przepołowionych łupin orzechów w bawełnianym woreczku. 5-7 łupin wystarcza na 4-5 prań w temperaturze nie wyższej niż 60°C a 1-kg-paczka za jakieś 27zł powinna starczyć na 330 prań.

Spytaliśmy jedną z osób korzystających z orzechów o to co sądzi o orzechach piorących:

„Z orzechów piorących korzystam już od dawna. Najbardziej lubię je za to, że są delikatne dla skóry i nie uczulają. Najczęściej używam ich do prania kolorów i mycia ciała. W przypadku prania białych ubrań niestety nie sprawdziły się za bardzo i dlatego nadal stosuję bardziej tradycyjne rozwiązania. Moim zdaniem, żeby pranie było ekologiczne trzeba korzystać z różnych sposobów w zależności od potrzeb. Tylko kombinacja różnych metod gwarantuje dobre rezultaty z minimalnym wpływem na środowisko” Justyna

Kule piorące

pranieJak sama nazwa wskazuje kula to kula tylko, że wypełniona drobnymi kamyczkami – minerałami. W kontakcie z wodą uwalniają aktywny tlen, który skutecznie czyści ubrania. Kule mają także działanie antybakteryjne. Wkładamy je razem z ubraniami do pralki, a po praniu wyjmujemy, odstawiamy by wyschły i możemy ponownie używać. Oryginalne 3 kule starczają na 1500 prań, co sprawia że są chyba najtańszym środkiem piorącym – tylko 5gr za jedno pranie!

Jak to wygląda w praktyce powiedziała nam jedna z osób, która pierze kulami:

„Kule dostałam od córki jakieś 2 lata temu. Z początku byłam nastawiona do nich bardzo sceptycznie. Przyznam szczerze, że brudne białe skarpetki czy kołnierzyki nie zawsze dopierają, ale do prania kolorowych ubrań są rewelacyjne! Dzięki kulom zaoszczędziłam pieniądze, które przeznaczyłabym na proszkach do prania i czas potrzebny na ich regularne kupowanie. Polecam” Grażyna

I orzechy i kule są bez wątpienia przyjazne środowisku, naturalne dla skóry, bezpieczne dla pralki i dla naszego portfela. Niestety tak jak wszystko i one też maja jakiś wpływ na środowisko: orzechy niestety nie rosną w Polsce, co wiąże się z ich transportem na dalekie odległości a kulki są plastikowe…

Mimo, że nie ma złotego środka, który wyeliminuje negatywny wpływ naszych prań na środowisko, warto go szukać i testować różne rozwiązania. Przed każdym praniem warto też zastanowić się i wybrać stosowny sposób, jak najmniej szkodliwy dla środowiska. Bądźmy otwarci na nowe sposoby, bo kto wie może już jutro usłyszymy o jeszcze lepszym rozwiązaniu na nasze pranie!

 

Tagi: , ,