Już tak jakoś jest, że koniec roku zawsze jest dla Susty czasem głębszej refleksji nad tym co robi i jaki ma to sens. Jest to też czas, w którym z jeszcze większą mocą chce nieść pomoc drugiemu człowiekowi. Nie oznacza to wcale, że przez cały rok nie robi nic tylko w tym szczególnym czasie chciałaby zrobić więcej. W codziennej gonitwie nie zawsze ma na to czas, żeby pracować jako wolontariuszka chociaż jeśli jest taka sposobność to z niej korzysta. Pomoc w zakupach starszej i samotnej sąsiadce czy wyjście za kogoś z psem na spacer nie są czasochłonnymi zajęciami a jak bardzo mogą zmienić czyjąś sytuację. Jej zaangażowanie nie zawsze ma charakter pomocy społecznej. Czasem wesprze organizację jakiegoś wydarzenia organizowanego przez organizację pozarządową czy napisze tekst na stronę zaprzyjaźnionego portalu. Praca wolontariusza może mieć wiele wymiarów i być realizowana na różną skalę. Jeśli ktoś może sobie na to pozwolić to warto wesprzeć finansowo lub rzeczowo jakąś organizację. Przed świętami organizowane są różne inicjatywy, w które można się włączyć chcąc okazać pomoc potrzebującym.
Zaangażujcie swoich znajomych i zróbcie wyjątkowy prezent, który będziecie dawać przez cały rok. Uważajcie pomaganie może uzależnić, bo ma niezłą moc.