Dzień czwarty
Dzisiaj było konkretnie – cała torba podróżna ubrań (efekt uboczny montażu nowej szafy ) trafiła do osób z domu opieki społecznej a nie na śmietnik.
Niektórzy mogliby się poczuć dotknięci pomysłem przekazania i przyjęcia używanych ubrań – jedynie ciuchy z galerii, najczęściej przepłacone leżą w obszarze zainteresowania osób z mojego otoczenia. Przy takim pomyśle obraza majestatu na całej linii gwarantowana!!!
Pozbycie się kilku rzeczy z najbliższego otoczenia inspiruje do kolejnych zmian.
Jutro podejmę próbę w obszarze biurowym …





Zielona energia
Już od dawna staram się oszczędzać energię tak jak mogę najlepiej. Staram się nie przegrzewać domu i wykorzystywać ekologiczne źródła energii. Mam dość duży ogród, a w nim sporo drzew. Gałęzie z przycinanych drzew i krzewów postanowiłam zagospodarować. Od czasu do czasu będę wykorzystywała je do ogrzewania domu. W porównaniu do tradycyjnych metod ogrzewania np. węglem, palenie własnymi gałęziami w kominku to czysta forma energii.





Tagi: energia, ogrzewanie
Zupa krem z pieczonych bakłażanów z rozmarynem
Składniki:
4 spore bakłażany
rozmaryn
sól ziołowa
puszka mleka kokosowego
2 litry bulionu warzywnego
1. Bakłażany kroimy w spore plasty, podlewamy oliwą i posypujemy rozmarynem. Pieczemy w piekarniku w 200 stopniach.
2. Do bulionu warzywnego dodajemy mleczko kokosowe, a później pieczone bakłażany.
3. Całość odkładamy do “przegryzienia się” na jakieś 2-3 godzinki.
4. Na koniec blendujemy całość na gładką masę, doprawiamy solą ziołową do smaku.
Moja propozycja podania: z natką pietruszki oraz prażoną cebulką.
Najbardziej zadziwiające w tym kremie jest to, że ma lekki posmak grzybów mimo, że ich tam nie ma!
Smacznego:)





Chemia czyszcząca
Redukcja chemii czyszczącej do minimum. W reklamach zachęcają do każdej pierdoły jakiś środek.
Często można się obejść bez chemii, albo użyć zastępników ekologicznych/naturalnych.





Zaangażowani szykujcie się na spotkanie
Zapraszamy na spotkanie tych wszystkich, którzy podjęli wyzwanie i za pośrednictwem naszego portalu poddali się próbie. Sprawdźcie swoje skrzynki mailowe!
Do zobaczenia!





Tagi: podsumowanie
Dzień trzeci
Dzień trzeci czyli trzeci dzień bez mięsa i wędliny!!!! Kto by się spodziewał, że jest to możliwe. Dzisiaj na obiad zapiekany ryż z jabłkami!!! Normalnie pycha
Produkty serowo-mleczne zastępują chwilowo wędlinę na kanapkach domowo-pracowych.
A do tego duża dawka owoców wszelakich!!!!
Jeszcze cztery dni próby ……





Dzień drugi
Dzisiaj już nie było tak lekko….
Postanowiłam nadać nowe życie starej pufie. Pojawił się oczywiście pomysł zakupu nowej i wyrzucenia starej ale potem pojawił się jeszcze lepszy pomysł na renowację
Skutki renowacji co prawda odczuwa moja ręka ale satysfakcja z podjętych działań jest naprawdę duża
Wysypisko nie powiększyło swojej kolekcji dzięki mojej małej inwencji twórczej





ARCHETIKA Dzień 6: Moje faktury
Dziś przyjrzałam się moim fakturom – tym, które wystawiam i tym, które otrzymuję. Do tej pory nie byłam zwolenniczką e-faktur, ponieważ i tak musiałam drukować je dla księgowości. Biorąc pod uwagę fakt, że firma wystawiająca fakturę drukuje ją na swoim firmowym papierze, który wcześniej zamawia w drukarni, a ja muszę wydrukować wszystkie elementy dodatkowe – tła, logotypy, to jednak oszczędność dla środowiska to nie jest.





Dzień pierwszy
Spotkanie w windzie z sąsiadem może przynieść ekologiczny efekt
Okazało się, że sterta ulotek którą znajduje codziennie w skrzynce nie musi lądować w koszu na śmieci. Dzisiaj dostarczyłam całkiem sporą porcję makulatury sąsiadowi, który przekaże ją później koledze powiększającemu skromny budżet domowy zanosząc zgromadzony papier do skupu makulatury.
Zebranie ulotek i zwiezienie ich parę pięter niżej – tylko tyle i aż tyle. Mała misja ale cieszy





ARCHETIKA Dzień 5: Kupuj lokalnie
Dziś postanowiłam zlokalizować swoje zakupy, a robię ich dużo, nie tylko dla siebie, ale też w imieniu moich klientów. Czasem bywa tak, że jakościowo lepsza oferta jest daleeeko. Na przykład uwielbiam korzystać z usług drukarnii, która jest w Rzeszowie. Jednak moja najlepsza przyjaciółka zainspirowała mnie do lokalizacji wydawanych pieniędzy – dzięki temu wpływam na rozwój regionu.
Dziś usiadłam i zrobiłam listy kontrahentów lokalnych:
- Ci, od których kupiłam w przeszłości i mogłam zaakceptować jakość, nawet jeśli było to po poprawkach
- Ci, od których jeszcze nie kupowałam, a zamierzam przy najbliższej okazji
Pierwszy krok: zamówić kartki świąteczne dla jednego z klientów u lokalnego rękodzielnika





Oszczędność wody
Zredukowałem do minimum korzystanie z kąpieli w wannie. Zamiast tego prysznic.
Oszczędność wody, czasu i ponoć zdrowsze :).