Strona w przebudowie!
Zmieniamy się dla Was! Prosimy o cierpliwość!
Zmieniamy się dla Was! Prosimy o cierpliwość!
Sustek nie przepada za rodzinnymi uroczystościami jedynym wyjątkiem są urodziny najmłodszych członków rodziny, bo wtedy kupując prezent sam przez chwilę może poczuć się jak mały chłopiec. Jednak ostatnio przyjemność kupowania zabawek przyćmiła świadomość, że część z nich produkują dzieci. Doniesienia o tym, że największe koncerny zlecają produkcję do krajów rozwijających się, gdzie często pracują najmłodsi działają na wyobraźnię. Jak dołoży się do tego fakt, że nie wszyscy przestrzegają norm bezpieczeństwa i w zabawkach znajdują się substancje, które nie powinny się znaleźć to sytuacja staje się groźna. Jak w takim razie wybrać zabawkę, która jest bezpieczna i nie jest okupiona pracą dzieci.
Przede wszystkim należy sprawdzić, gdzie został wyprodukowana a najlepiej kupować wyroby lokalne. Sustek zwrócił też uwagę na specjalne oznaczenia i atesty, które powinny posiadać bezpieczne zabawki. Być może zamiast kupować kolejny plastikowy samochodzik warto wybrać coś drewnianego czy zestaw kreatywny. A może coś co zrobicie wspólnie i dzięki temu będzie unikalne i oryginalne?
Bez względu na to co kupicie dla dziecka i tak najważniejsza jest uwaga i czas, jakie mu poświęcicie. Sustek już szykuje zieloną niespodziankę na kolejne urodziny Kubusia.
Wiecie, że spędzając wolny czas poza domem możecie wspierać rozwój zrównoważony? Znacie termin zrównoważona turystyka? Susta i Sustek już wiedzą na co zwracać uwagę w czasie swoich wyjazdów. Zrównoważona turystyka to sposób spędzania czasu, który oprócz zaspokajania potrzeb turystów uwzględnia aspekty środowiskowe, społeczne oraz ekonomiczne. W praktyce oznacza to turystykę, która uwzględnia potrzeby lokalnej społeczności, maksymalizuje dziedzictwo środowiskowe i kulturowe danego regionu oraz w jak najmniejszym stopniu przyczynia się do obciążania środowiska. Jest to turystyka, która zaspokaja potrzeby turystów odwiedzających dany region przy jednoczesnym zapewnianiu poszanowania zwyczajów kulturowych oraz walorów środowiskowych. Według jednej ze światowych organizacji (UNEP) jest to turystyka, która powinna: „wykorzystywać w sposób optymalny zasoby środowiska naturalnego (które stanowią kluczowy element dla rozwoju turystyki), chroniąc podstawowe procesy ekologiczne, dziedzictwo przyrodnicze i różnorodność biologiczną, szanować społeczno-kulturalny autentyzm społeczności przyjmujących, chronić ich dziedzictwo kulturowe i architektoniczne, oraz ich tradycyjne wartości, a także przyczyniać się do budowania międzykulturowego zrozumienia i tolerancji oraz zapewniać skuteczne, długookresowe działania gospodarcze, które przyniosą społeczno-ekonomiczne korzyści wszystkim zainteresowanym stronom i będą między nimi sprawiedliwe rozdzielone. Chodzi tu między innymi o stabilność zatrudnienia, możliwości zarobkowania oraz różnego rodzaju usługi społeczne dostępne dla społeczności przyjmujących. Tym samym, zrównoważona turystyka powinna przyczyniać się do zmniejszenia ubóstwa.” (za Wikipedia)
Wbrew obiegowym opiniom zrównoważona turystyka nie oznacza konieczności spania pod namiotem :-). Do czynników sukcesu należy przede wszystkim uwzględnianie rozwoju zrównoważonego, ale też otwartość mieszkańców do zaangażowania się w docenianie walorów kulturowych i środowiskowych swojej okolicy jak również postawa samych turystów.
Każdy z nas oddziałuje na środowisko. Susta i Sustek wielokrotnie wspominali o tym w swoich wypowiedziach. Co więcej każdy z nas może w łatwy sposób ograniczać to oddziaływanie. Zakres potencjalnych działań jest bardzo duży. Najważniejsza jednak wydaje się świadomość tego oddziaływania. Bez wiedzy o tym jak wpływamy na środowisko oraz jakie trudno wyobrazić sobie, że możemy robić coś inaczej, w sposób nie szkodzący środowisku. Z pomocą przychodzą różnorodne kalkulatory, które pomogą obliczyć nasz wpływ czyli ślad ekologiczny, jaki odciskamy na środowisku. Wynik takich obliczeń pokazuje, ile powierzchni ziemi potrzebuje jednostka, żeby zaspokoić swoje potrzeby. Średnio potrzebujemy 2,7 hektarów ziemi gdy tymczasem Ziemia jest w stanie zapewnić nam 2,1 hektara co oznacza, że co roku wyczerpujemy więcej zasobów niż jesteśmy w stanie wyprodukować biorąc pod uwagę zdolności produkcyjne planety. Im mniej potrzebujemy tym lepiej, bo dzięki temu umożliwiamy przyszłym pokoleniom korzystanie z tych samych zasobów na takim samym poziomie jak my to robimy. Podobne obliczenia możemy uzyskać w odniesieniu do dwutlenku węgla, który przyczynia się do efektu cieplarnianego. Im wyższa edycja wiąże się z naszą aktywnością tym gorzej dla środowiska. Mając tą wiedzę łatwiej jest nam podejmować decyzje, które mają bezpośrednie przełożenie na wielkość naszego wpływu. Susta dzięki takim obliczeniom zrezygnowała z jedzenia „puszkowego” (zwiększają emisję i obciążenie na środowisko) i zaczęła baczniej przyglądać się swoim zakupom, z których wyeliminowała wysoko przetworzoną żywność. Oboje pilnują zużycia wody i energii w swoich gospodarstwach. Takie działania w niewielkiej skali wydają się nie mieć znaczenia dla środowiska, ale jeśli coraz więcej osób podejmie chociaż niewielki wysiłek to łącznie negatywny wpływ będzie dużo mniejszy. Sprawdźcie sami jak bardzo przyczyniacie się do obciążenia środowiska.
Sustek postanowił dogonić Sustę w byciu świadomym konsumentem. Długo zastanawiał się co może zrobić, żeby pozytywnie zaskoczyć przyjaciółkę. Po kilku wizytach w Internecie odkrył temat certyfikatów odzieży. Susta na pewno wie coś na ten temat ale ambicje Sustka były takie, by priorytetem, od najbliższych zakupów ubrań, były te z certyfikatami. Zamierzał też edukować sprzedawców i producentów (Sustek kupuje często ubrania od lokalnych producentów) o tym, w jaki sposób warto dobierać sobie partnerów biznesowych by mieć pewność, że tkaniny i sam proces wytwarzania ubrań prowadzony był z zachowaniem najwyższych standardów środowiskowych (uprawy kontrolowane, z niewielką ilością środków ochrony roślin i przy efektywnym zużyciu wody, brak związków niebezpiecznych i szkodliwych w substancjach barwiących odzież itp.) oraz społecznych (godna płaca za wykonywaną pracę, brak pracy przymusowej itp.). Wśród certyfikatów, jakie możecie spotkać na odzieży jest np. GOTS informujący o źródle pochodzenia bawełny oraz spełnianiu wspomnianych kryteriów społecznych i środowiskowych w całym łańcuchu dostaw (http://www.global-standard.org/) czy OEKO-TEX informujący o bezpieczeństwie produktów (brak substancji szkodliwych) https://www.oeko-tex.com/en/manufacturers/manufacturers.xhtml. Innymi oznaczeniami odzieży są FairTrade czy Fair Wear Foundation. W świadomym konsumeryzmie nie chodzi o to, aby rezygnować z zakupów ale o sposób, w jaki podejmujemy decyzje. Certyfikaty produktowe są sposobem komunikowania z klientami. W momencie podejmowania decyzji mamy możliwość wyboru a certyfikaty mają go ułatwić zwłaszcza jeśli kwestie społeczne czy środowiskowe mają dla nas znaczenie. Jeśli nie mamy możliwości kupna odzieży z certyfikatem warto zapytać sprzedawcę co wie na temat tego, gdzie została uszyta. W końcu rynek dopasowuje się do potrzeb i oczekiwań klientów jeśli będziemy interesować się tym, co dzieje się z produktem od momentu pozyskania zasobów aż do czasu kiedy konsument przestaje go użytkować firmy zaczną nas o tym informować co spowoduje z kolei, że z większą dbałością i odpowiedzialnością będą podchodziły do zarządzania swoimi produktami.
Jak już wiecie Susta stara się być eko w wielu aspektach swojego życia. Do kolejnej zmiany zachęcił ją coraz głośniejszy w ostatnich miesiącach temat etycznej mody. Susta jest świadoma różnych problemów związanych z łańcuchem dostaw przemysłu modowego, sama wielokrotnie o nich wspominała, jednak kiedy dochodzi do decyzji zakupowej ciągle jeszcze (mimo obietnic) wygrywa czynnik cenowy i chęć posiadania garderoby pełnej nowinek modowych. W tym roku założenie jest inne. Susta określa budżet, jaki może przeznaczyć na odzież w ciągu najbliższego kwartału i kupuje tylko potrzebne rzeczy najlepiej z certyfikatami lub uszyte w Polsce. Dokonując pierwszego takiego zakupu (od lokalnego producenta) już dostrzega zalety takiego sposobu nabywania ubrań. Bardzo często są one niepowtarzalne lub wyprodukowane w takiej liczbie, że prawdopodobieństwo spotkania na imprezie kogoś w takiej samej sukience jest minimalne. Kupując u producenta wie kto stoi za daną organizacją i wspiera lokalną gospodarkę. Miłośnicy metek (i marek) mogą nie być zachwyceni tym pomysłem. Argument o braku metki znanego producenta jednak łatwo zbić informacją, że w końcu to nie znani krawcy szyją markowe ubrania. Szyte są one bardzo często w krajach rozwijających się przez ludzi, których prawa są łamane. Wielki świat mody ma niewiele wspólnego z rzeczywistością panującą w szwalniach. Jeśli można dokonać świadomego wyboru to chyba warto by był on jak najmniej krzywdzący dla innych.
Kolejny rok dobiegł końca a przed nami 365 dni nowych doświadczeń, szans i możliwości. Tym razem Susta i Sustek zdecydowali, że nie będą składać noworocznych postanowień, bo zwykle jest ich za dużo a realne szanse na ich realizację są niewielkie (może źle podchodzą do tematu?). Z okazji Nowego Roku przyjaciele życzyli sobie bardziej rozważnych i odpowiedzialnych decyzji w sferze codziennych wyborów, które mają lub mogą mieć wpływ na środowisko czy społeczeństwo. Biorąc pod uwagę ich dotychczasowe zaangażowanie spełnienie tego postanowienia nie powinno być bardzo trudne jednak jak sami zauważyli sporo pracy przed nimi. Jak każdy ulegają czasem urokowi łatwej dostępności dóbr i kupują rzeczy, które nie są im tak naprawdę potrzebne czy mają inne eko-grzeszki na swoim koncie. Nie zawsze zastanawiają się nad tym jak to co robią oddziałuje na środowisko i nie chodzi tu wcale o wielkie analizy czy obliczenia. Po prostu bardzo często widać, że podjęta decyzja i zrobienie czegoś maja swoje konsekwencje środowiskowe czy społeczne. Stąd życzenia rozwagi.
Susta i Sustek mają nadzieję, że i dla Was ten rok będzie pełen pozytywnych ekozdarzeń i utwierdzi Was w słusznym przekonaniu, że wkład jednostki w zrównoważony rozwój ma znaczenie.
Na koniec roku czeka na Was niespodzianka. Zapraszamy do lektury przewodnika po rozwoju zrównoważonym. Publikacja powstała dzięki zaangażowaniu użytkowników portalu jestemzmiana.pl. Pobierajcie, lakujcie i dzielcie się z innymi – Pobierz tutaj!
Wejdźcie w Nowy Rok z zielonymi postanowieniami.
Z życzeniami noworocznymi,
Zespół Jestemzmiana.pl
Święta tuż tuż, dlatego mamy dla Was grudniowy konkurs. Zapraszamy wszystkich (tych, którzy dopiero podjęli wyzwanie i zrobili pierwsze wpisy, zakończyli swój tydzień czy dopiero dołączą do naszej społeczności) do wzięcia udziału w konkursie. Zadanie, jakie stoi przed Wami związane jest oczywiście ze Świętami. Podzielcie się swoimi pomysłami na eko Święta. Pokażcie samodzielnie zrobione prezenty i ozdoby choinkowe. Pochwalcie domowymi eko-porządkami i eko-gotowaniem itp. Zdjęcia i filmy mile widziane!
Spośród nadesłanych wpisów wybierzemy trzy najciekawsze i nagrodzimy super upominkami (sam Mikołaj wybierał). Aby wziąć udział w konkursie wystarczy się zarejestrować na portalu jestemzmiana.pl i podjąć wyzwanie. Oceniamy wpisy, które pojawią się do dnia 23.12.2014 do godziny 24:00!
Każdy z nas wyda średnio 486zł na prezenty, sporo… Sustek w tym roku postanowił inaczej podejść do problemu. Przede wszystkim chciał kupić coś oryginalnego i ekologicznego. Poszukiwania rozpoczął od Internetu, odwiedził też świąteczny jarmark. Nie był świadomy jak wiele oryginalnych prezentów można znaleźć w sieci. Swoje produkty oferują projektanci, artyści i organizacje społeczne. Wszystko niepowtarzalne i przyjazne dla środowiska (o ile oczywiście tak jak Sustek będziecie szukać produktów o takich walorach). Drewniane zabawki, upominki z upcyclingu i rękodzieło zdobyły jego serce. W tym roku Sustek pokazał swój lokalny patriotyzm również podczas zakupów odzieży i wybierał tylko polskie produkty. Niestety nie znalazł wystarczająco dużo czasu (i talentu artystycznego), żeby samodzielnie coś przygotować ale i o takiej możliwości warto pamiętać. Własnej roboty pierniczki czy ozdoby choinkowe na pewno będą najlepszymi prezentami pod choinkę.
Już tak jakoś jest, że koniec roku zawsze jest dla Susty czasem głębszej refleksji nad tym co robi i jaki ma to sens. Jest to też czas, w którym z jeszcze większą mocą chce nieść pomoc drugiemu człowiekowi. Nie oznacza to wcale, że przez cały rok nie robi nic tylko w tym szczególnym czasie chciałaby zrobić więcej. W codziennej gonitwie nie zawsze ma na to czas, żeby pracować jako wolontariuszka chociaż jeśli jest taka sposobność to z niej korzysta. Pomoc w zakupach starszej i samotnej sąsiadce czy wyjście za kogoś z psem na spacer nie są czasochłonnymi zajęciami a jak bardzo mogą zmienić czyjąś sytuację. Jej zaangażowanie nie zawsze ma charakter pomocy społecznej. Czasem wesprze organizację jakiegoś wydarzenia organizowanego przez organizację pozarządową czy napisze tekst na stronę zaprzyjaźnionego portalu. Praca wolontariusza może mieć wiele wymiarów i być realizowana na różną skalę. Jeśli ktoś może sobie na to pozwolić to warto wesprzeć finansowo lub rzeczowo jakąś organizację. Przed świętami organizowane są różne inicjatywy, w które można się włączyć chcąc okazać pomoc potrzebującym.
Zaangażujcie swoich znajomych i zróbcie wyjątkowy prezent, który będziecie dawać przez cały rok. Uważajcie pomaganie może uzależnić, bo ma niezłą moc.
Susta jak większość lubi mieć zapas kosmetyków. Szczególną słabość ma maseczek. W jej szafce zawsze znajdzie się kilka rodzajów na różne okazje. Ostatnio Susta wprowadziła żelazną zasadę, że nie kupuje żadnej chemii. Zasada obowiązywała zakup kosmetyków i chemii wykorzystywanej do sprzątania mieszkania. Z kosmetykami nie było większych problemów. Gotowe maseczki zastąpiły te robione samodzielnie na bazie składników, które można znaleźć w każdej kuchni. Cienie i pudry zastąpione zostały produktami o „krótkiej liście składników”, głównie organicznych i wegańskich. Drobnym problemem były początkowo produkty używane w trakcie sprzątania mieszkania jak nawilżane chusteczki, płyny do mycia podłóg itp. Z pomocą przyszedł Internet i wyszukiwarka, która na hasło „dom bez chemii” wyrzucił kilkaset wartościowych rad i wskazówek jak wyeliminować z gospodarstwa domowego niepotrzebne substancje chemiczne, które nie tylko oddziałują negatywnie na środowisko ale przede wszystkim mogą mieć negatywny wpływ na organizm ludzki. Sól, ocet, soda oczyszczona to podstawowy zestaw ułatwiający wyeliminowanie z otoczenia substancji potencjalnie niebezpiecznych.
Naturalnie i bez chemii to kolejne hasło Susty realizującej kolejne wyzwania na rzecz rozwoju zrównoważonego.